poniedziałek, 2 marca 2015

Podsumowanie miesiąca- luty 2015



W ostatnim czasie dużo się u mnie działo i dlatego zamiast robić o tym osobne posty, zebrałam to wszystko w całość:


1. Przeprowadzka- Ostatnio wyprowadził się nasz współlokator, dlatego skorzystaliśmy z Marianem z okazji i przenieśliśmy się do innego pokoju- jest ogromny i z balkonem. Jeszcze wszystko nie jest do końca uporządkowane, dlatego pokażę tylko część pokoju :)






Szafka znaleziona wczoraj przy śmietniku- akurat brakuje nam szafek na ciuchy i różne duperele, a uwielbiam białe meble


2. Narodziny świnki- wczoraj w nocy urodziła nam się świnka morska. Więcej ich nie będzie, bo planujemy wykastrować Misia. Maluszek urodził się w nocy z 28 lutego na 1 marca. Jeszcze nie można go brać na ręce, dlatego nie mam zbyt udanych zdjęć (chowa się ciągle za mamusią).

Jest już zaklepana przez moją siostrę, tylko trzeba odczekać co najmniej 3 tygodnie, bo przez tyle czasu młode świnki piją mleko.


3. Zakup ,,To nie książka''- Nie miałam nigdy ,,Zniszcz ten dziennik", jednak widziałam go na wielu blogach i według mnie ,,To nie książka" jest o wiele lepsza. Zadania są bardziej kreatywne i ciekawsze. Można ją kupić przez Internet za 20 zł, tylko trzeba odebrać w punkcie pocztowym, żeby przesyłka była za darmo.
Kupiłam ją kilka dni temu, więc za dużo jeszcze nie wypełniłam:





4. Akupresura- Zainteresowałam się nią w tym miesiącu. Polega ona na uciskaniu odpowiednich punktów na stopach (lub dłoniach). Podobno podczas uciskania punktu odpowiedzialnego za daną część ciała, dostarczana jest do niej krew, co wpływa na nią pozytywnie.

Nie wiem, czy jest to poparte naukowo, ale u mnie silnie działa placebo i jest to również przyjemny masaż.

źródło: http://zwierciadlo.pl/2013/zdrowie/porady/akupresura-czyli-o-mapie-naszych-stop

5. Pilates- W tym miesiącu zainteresowałam się również pilatesem i bardzo go polecam! Po każdym treningu czuję się lepiej i mniej bolą mnie plecy. Na razie robię poziom podstawowy + różne ćwiczenia (m. in. Mel B). Moja waga stoi w miejscu, ale nie zależy mi na schudnięciu tylko wyszczupleniu wizualnie.


 Ja ćwiczę z tą babką i polecam:



 Najwięcej się działo w ciągu kilku ostatnich dni (3 pierwsze punkty). W marcu planuję ćwiczyć regularnie, grać codziennie na keyboardzie (miałam kilka razy przerwy w graniu) i przyłożyć się do nauki angielskiego. A gdy świnka trochę podrośnie, zrobię jej małą sesję.