sobota, 14 lutego 2015

Moje najdziwniejsze fantazje

 Pomysł na ten wpis powstał pod wpływem chwili, podczas nastrojowej kąpieli, chwilę temu. Wpadłam w jakiś szczególny nastrój, można go określić słowem 'romantyczny'. Od dzisiaj jestem na kilka dni sama w mieszkaniu i może dlatego takie dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy.



  Nagle zdałam sobie sprawę, że od kilku minut są walentynki! Nie żebym obchodziła to święto, mam chłopaka, ale jakoś nie dajemy sobie tego dnia prezentów.
 Ale teraz chciałabym podzielić się z Wami moimi najdziwniejszymi fantazjami; czymś, o czym często myślę przed zaśnięciem i nie tylko.


1. Czasami sobie wyobrażam, że człowiek po śmierci trafia do pokoju, w którym jest cała jego rodzina. Wszyscy siadają i oglądają na wielkim ekranie Twoje życie, od narodzin aż do śmierci. Widzą każdy najwstydliwszy moment. Po śmierci czas się nie liczy, można więc oglądać życie każdej osoby po kolei. Trochę mnie przeraża, co by pomyślała moja rodzina, gdyby zobaczyła niektóre fragmenty z mojego życia.

2. Druga fantazja nie jest zbyt niezwykła. Idę kupić zdrapkę i wygrywam wielką fortunę. Od razu idę kupić drogą whisky, zamawiam pizzę i kupuję inne tego typu drogie rzeczy. Idę z tym wszystkim do domu i mówię mojemu chłopakowi o wygranej i pokazuję co kupiłam.

3. Mam magiczne moce i mogę każdego dnia naprawić jedną część ciała całej ludzkości. Pierwszego dnia naprawiam wszystkim serca, drugiego mózgi, a dalej wyobrażam sobie za każdym razem inaczej. Widzę przed oczami tych wszystkich ludzi, którzy od urodzenia nie widzieli i teraz wreszcie mogą. Tak samo z kalekami. Oczywiście dana część ciała po uzdrowieniu nigdy się nie zepsuje.


4. Jest taka maszyna, dzięki której można być idealnym. Oczywiście działa to bardzo powoli, 1 cm dziennie, od stóp począwszy. Skóra staje się idealnie miękka, nie ma w ogóle nieporządanych włosków, figura staje się idealna.

5. Mam lęk przed nowotworem i czasami sobie wyobrażam, co by było, jakbym go miała- moment dowiedzenia się, leczenie, walka.

6. Często, gdy słucham jakiejś pięknej piosenki, wyobrażam sobie, że to ja ją śpiewam, często w którymś z programów muzycznych.

7. Moje fantazje, gdy byłam mała polegały głównie na lataniu i czarowaniu.


I na koniec lista piosenek, które mnie natchnęły (szczególnie pierwsza) i których słuchałam w kółko podczas pisania tego wpisu:
1. Birdy- People help the people
2. Lana Del Ray- Summertime Sadness
3. Lana Del Ray- Video Games
4. Jefferson Airplane- White Rabbit
5. Jefferson Airplane- Somebody to love
6. Bonnie Tyler- It's a heartache
7. Bonnie Tyler- Total eclipse of the heart
 Posłuchajcie ich, jeśli chcecie być w tym dziwnym nastroju, jak ja.

Zdjęcia do tego posta miały być dopasowane do poszczególnych fantazji, ale po półtorej godziny bezowocnych poszukiwań stwierdziłam, że podzielę się z wami pięknymi zdjęciami retro i (nie tylko).