środa, 3 czerwca 2015

Kilka dni z życia Alice

Niedawno zapisałam się do biblioteki. Leży bardzo blisko mojego domu, a odkąd zamieszkałam we Wrocławiu jakoś nie mogłam się zebrać w sobie i wreszcie tam pójść. Kiedyś pochłaniałam książkę za książką, chcę do tego wrócić.

Na początku nie miałam pojęcia jak zabrać się za szukanie książek. Chodziłam po różnych alejkach i czytałam sto tysięcy opisów. Często okazywało się, że książki mające wspaniały opis okazywały się nudne i nie mogłam doczytać ich do końca. Zaczęłam więc wybierać książki losowo. Nadal czytałam ich opisy, ale już nie traktowałam tego jak ważny życiowy wybór.

W ten sposób natknęłam się na książkę Liane Moriarty ,,Kilka dni z życia Alice". Jej opis brzmi tak: ,,Alice Love ocknęła się na podłodze siłowni z wielkim guzem przekonana, że jest beztroską, roztrzepaną dwudziestodziewięciolatką, nieprzytomnie zakochaną w swym mężu Nicku, spodziewającą się pierwszego dziecka.Tymczasem ku swemu zdumieni odkrywa, że na skutek upadku z jej pamięci zniknęło ostatnie dziesięć lat i jest snobistyczną trzydziestodziewięciolatką, która najchętniej spędza czas w siłowni lub zasiadając w rozmaitych komitetach z innymi okropnymi snobkami. Jak i kiedy tak się zmieniła? I co bardziej niepokojące, dlaczego nie pamięta, że urodziła trójkę dzieci? Dlaczego mąż zachowuje się, jakby jej nienawidził? Co takiego zrobiła, że jej ukochana siostra prawie się do niej nie odzywa?
Patrząc na siebie z nowej perspektywy, Alice nie poznaje ani nie darzy szczególną sympatią kobiety, jaką się stała. Czy znajdzie drogę powrotną do siebie sprzed lat?".



Opis wydał mi się całkiem ciekawy, więc wzięłam ją do domu i zabrałam się do lektury. To było wczoraj. Okazała się tak wciągająca, że szybko pochłonęłam te 415 stron i aż musiałam o niej napisać post. Chyba pierwszy raz piszę o książce na blogu.

Od pierwszych stron utożsamiamy się z główną bohaterką. Alice budzi się i odkrywa, że jest w nieznanym miejscu, nikogo nie poznaje. Zostaje zabrana do szpitala i w miarę rozwoju akcji dowiaduje się o sobie coraz to nowych rzeczy. Próbuje połączyć ze sobą fakty o swoim życiu, życiu które wydaje jej się obce; co więcej- sama sobie wydaje się obca. Czy można aż tak zmienić się przez 10 lat? Dlaczego nie dogaduje już się z siostrą? Co się stało z jej związkiem z Nickiem? Kim jest ta nowa Alice, chodząca codziennie na siłownię, mająca trójkę dzieci?

Jest to powieść napisana lekkim językiem, a mimo to porusza trudne tematy. Pokazuje, jak bardzo ludzie mogą się zmienić i o konsekwencjach jakie ponosimy za nasze czyny. Czasami trzeba na siebie spojrzeć nowym wzrokiem, przypomnieć sobie, co było dla nas ważne dawniej. Gorąco polecam, powieść ta zmieniła moje postrzeganie rzeczywistości (zapewne na jeden dzień).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obraźliwe komentarze będą usuwane.