Zmiany!

Moją tygodniową nieobecność mogę wytłumaczyć tym, że zostały mi dwa ostatnie egzaminy do napisania i uczyłam się do nich dzień w dzień (jak nie ja). Najgorsze jest to, że wszystko miałam już od dawna zaliczone, oprócz dwóch niezbyt potrzebnych przedmiotów- historii literatury amerykańskiej i brytyjskiej. Wiem już wszystko o ,,Dumie i uprzedzeniu", znam na pamięć definicje typu 'Stream of consciousness' czy 'The Lost Generation', naczytałam się o Tennysonie i Joyce'u i nie wiem, do czego ta wiedza mi się przyda, ale skoro kazali to się nauczyłam...Ale dzisiaj wreszcie udało mi się zaliczyć OBA egzaminy i w końcu i ja mam wakacje! A po nich 3 rok studiów- jak dorośle to brzmi :)

Przed chwilą postanowiłam, że muszę coś zrobić, zmienić coś w swoim blogu, bo to moje dotychczasowe 'blogowanie' było żałosne. Jeszcze nie wiem dokładnie na czym będą polegały zmiany, ale na pewno zmienię wygląd bloga i może również formę postów. Jeśli chcę dalej się rozwijać w tym kierunku, muszę zdecydowanie zacząć czytać więcej blogów. Dlatego proszę o pisanie w komentarzach blogi, które są naprawdę dobre, jeśli chodzi o tekst. Zaraz zabiorę się za zmienianie wyglądu bloga, a żeby nie było tak krótko, pokażę Wam w zdjęciach co ostatnio się u mnie działo.

Zrobiłam naprawdę pyszny paprykarz wegański :)

Wreszcie i w mojej Biedronce jest mleko sojowe!

Zrobiłam sobie przedziałek na środku i dziwnie wyglądam, jak nie ja.

Nie palę, a ciągle znajduję paczki fajek!

Misio ma się dobrze :)